GRZYBOBRANIE
Nadeszła jesień, nasza złota, prawdziwa:
Dzień coraz krótszy, a nocy wciąż przybywa.
Skarbami swoimi obficie i chętnie się dzieli,
Z jej prezentów hojnych każdy się weseli.
Nim słońce po mgłach lico swe rozjarzy,
W lasach już od świtu buszuje tłum grzybiarzy.
Zbieracze zagłębiają się w najdalszy zakątek,
Szukają maślaków, borowików - to grzybobrania początek.
„Grzybomania” ogarnęła małych i dużych smakoszy,
Przeróżne okazy trafią do wiklinowych koszy.
Dorodne kapelusze grzybów cieszą każde oczy,
Niejednemu serce i ciśnienie z zazdrości podskoczy.
Każdy strzeże tajemnicy, gdzie znajduje super grzyby:
Koźlak, prawy, rydz, zajączek, zbieracz jest szczęśliwy.
Na nic trudy podglądacza, grzybiarz miejsca nie pokaże,
Bo nie wszyscy mają szczęście, lecz tylko farciarze!
W koszyku zbiór bogaty, aromatyczny, urodziwy.
Szatana i muchomora omijaj łukiem – ten potrafi być złośliwy.
Z leśnych zbiorów przygotujemy smakowite dania,
Więc warto się wybrać na ich poszukiwania.
Zachwyci nas również piękno jesiennego lasu,
Zadowoli spiżarnia pełna wyśmienitych zapasów.
Tylko nie zaśmiecajmy środowiska tego,
Byśmy mogli jak najdłużej czerpać korzyść z niego.