UROKI LATA
Przeróżne niespodzianki czekają nas w lecie.
Wyjazd na urlop? Co na to powiecie?
Odwiedzimy lasy, góry i jeziora,
W końcu są wakacje – wymarzona pora!
Czas odpocząć od zgiełku, pracy i kultury,
Wybrać się z ochotą na łono natury.
Mimo różnych anomalii, czasem niezła jest pogoda.
Zobaczymy dzisiaj w lesie, czym przywita nas przyroda.
Zbieramy do garnuszka czarne, słodkie jagody,
Choć pośród runa nie ma zbytniej swobody…
Komary, meszki i wszelkie robactwo bez przerwy atakuje,
Miliony owadów świeżą zdobycz czuje.
Bąble na rękach, szyi, a także na nogach,
Twarz już opuchnięta – zniszczona uroda.
Choć owoców dużo, zbierać ich się nie da,
Uciekać w popłochu będzie nam trzeba!
By zmylić prześladowców idziemy nad wodę,
Może tu rozpoczniemy nową, miłą przygodę?
Lecz przebrzydłe „wampiry” w szuwarach czekają –
Na kąpiel i opalanie limitu nie dają.
Wracamy do domu z błogą nadzieją,
Że te paskudztwa urlopu nam nie zachwieją.
Wieczorem nadeszła wreszcie odpowiednia chwila:
Robimy balangę – rozpalamy ognisko lub grilla.
Mamy przygotowane przysmaki, wyborne i chrupiące.
Spać wreszcie poszło zmęczone dniem słońce…
Panuje wokół wesoła, przyjemna atmosfera,
Kiedy chmara krwiopijców do skóry nam się dobiera!
A pomyśleć, że kiedyś słuchaliśmy treli słowików,
Świerszczy oraz cudowne żab rechotanie.
Dzisiaj zmierzłe „bzz”- odgłosy bzykania,
Ewentualnie „brrr” i „auuu” – naszego narzekania.