NASZA MAMA
Nasza Mama ukochana śliczną panną była,
Do pasa Jej sięgały grube i ciemne warkocze.
Była zuch-dziewczyną, silna i sprawiedliwa,
Ludzie Ją szanowali, bo pracowita i uczciwa.
Od czternastego roku życia ciężko harowała
I swojemu ojcu w gospodarstwie bardzo pomagała.
Gdy dziadziuś wyjeżdżał na Zachód pracować,
Mama musiała wszystkiego dopilnować.
Dla swojego taty była prawą ręką, gospodarstwo tkwiło na Jej głowie:
Pole, zwierzęta i młodsze rodzeństwo.
Problemom i kłopotom się nie poddawała
I zawsze radę sobie dawała.
Dla ojca swego była aniołem i stróżem w domu.
Za trzech chłopaków – taką siłę miała,
Ciężkie worki pełne zboża z maszyny młockarni
Na poddasze po drabinie na plecach dźwigała.
Dziadek miał tartak, nowy dom budował
I dla swoich dzieci ciężko pracował.
Szanował wokół wszystkich, także biednych ludzi
I przez to poważanie dla siebie ogromne budził.
Nasza Mama choć sama jeszcze dzieckiem była,
To swym rodzeństwem się opiekowała.
Gotowała, pranie robiła i upiec chleb umiała,
W szkole oraz w domu bratu i siostrom matkowała.
Tata woził drewno z lasu ogromnym Ursusem
I w tartaku u dziadka poznał naszą Mamusię.
Mama młodo wyszła za mąż za naszego tatę,
Urodziła nas troje i znów zmagała się z nowym światem.
Wychowywała nas, przed złem chroniła i broniła,
Opiekowała się nami, pomagała, wspierała.
Przeżywała razem z nami chwile złe oraz te dobre,
Swoje życie nam poświęciła i zawsze z nami była.
Jesteś z nami kawał życia najukochańsza mamo,
Wszystkich nas traktujesz równo i sprawiedliwie.
Za wszystkie kłopoty, które miałaś z nami
Mocno, gorąco i szczerze Cię przepraszamy.
Dzisiaj siwych włosów sporo Ci przybyło,
Od ciężkiej pracy przygięło plecy, zdrowia ubyło, palce pokrzywiło.
Los okrutnie z Ciebie zadrwił, zaskoczył Cię niemile
I przejść musiałaś razem z nami ciężkie i trudne chwile.
Poświęciłaś dla nas całe swoje życie,
Wychowałaś na dobrych i porządnych ludzi.
Za ogromne serce i Twoją dobroć Ci dziękujemy.
Dopóki żyjemy – o Tobie nie zapomnimy i kochać Cię będziemy.
Mamo kochana, jedyna na świecie – sam Bóg dał nam Ciebie w prezencie.
Dajesz przykład jak żyć sprawiedliwie, żyjesz postępując uczciwie.
Jesteś dla wszystkich wzorem, który naśladować trzeba.
Dla nas to Ty jesteś prawdziwym skarbem z Nieba.
Szkoda, że nie miałam jak Ty silnej woli,
Lecz pracowitość i dobroć mam w genach po Tobie.
Uczyłaś nas, by w życiu sercem się kierować,
Tylko ja nie potrafiłam samej siebie uszanować.
Żyj nam lat sto z hakiem Mamo ukochana,
Niech Cię kochają i szanują dzieci oraz wnuki.
Twoja głowa i serce niech nigdy nie szwankuje
I do końca samego zdrowie dobre Ci dopisuje.